Xenhil napisał(a):Niby tak,ale na większości serwerów osoby z darmowym kontem mają przed swoim nickiem [F2P], na co większość graczy premium nie reaguje zbyt miło. Dodatkowo konto F2P ma wiele innych ograniczeń.
Koki1oki napisał(a):Niby nic takiego, ale granie na darmowym koncie TF strasznie ogranicza. Zmusza wręcz gracza do wydatku.
Mam 3 znajomych z kontami F2P, którym nie pali się do wydania 5 euro, za to ownią noobów na serwerze aż miło. I tak oni, jak i ja nie wiemy, jak w ownieniu noobów może ludziom przeszkadzać trading w jedną stronę, czy mniej slotów w plecaku.
Koki1oki napisał(a):A te klucze - jakby nie mogły wypadać losowo, tylko trzeba je kupować.
To jedyna rzecz, na której Valve faktycznie z tej gry w tym momencie zarabia, logiczne więc, że nie będą się pozbywali źródła kasy dla kilkunastu tysięcy graczy, którym się w dupie poprzewracało i ciągle im mało - szczególnie tych, którym nie chce się trochę pohandlować.
Koki1oki napisał(a):W TFie grając większością klas celuje się po prostu w korpus bo nie ma czegoś takiego jak strefa HS (wyjątkiem jest snajper). Dodatkowo nie wystarczy strzelić w głowę by strzał został zaliczony jako strzał w głowę - punkty odpowiadające za trafienia u każdej z klas są takie same mimo wzrostu, charakterystycznego zgarbienia czy tuszy.
To oznacza, że gra nie wymaga teamplayu, refleksu, precyzji i gamesensu, żeby nią ogarniać. Podobnie, jak seria Quake, Unreal Tournament, czy inne fast-paced shootery.
Xenhil napisał(a):Nie oszukujmy się,TF2 to gra dla casuali . Strzał z broni X zada Y obrażeń niezależnie gdzie trafimy wroga. Strzał w nogę lub w głowę - kolosalna różnica,lecz dla gry żadna. Na szczęście jest kilka chlubnych wyjątków od tej zasady.
Tak więc i43 to jeden masowy zbiór casuali chcących porozmawiać o chińskich bajeczkach i czapeczkach, bo żaden inny FPS od CSa, ani tym bardziej TF2 nie wymaga teamplayu, refleksu, precyzji i gamesensu.
Nauczcie się rozróżniać FPSy realistyczne od FPSów fast-paced i przestańcie je do siebie porównywać. Albo przynajmniej skończcie się wypowiadać w kwestiach, o których macie gówniane pojęcie.